Miękka chmura brzucha poruszana oddechem.
To moje
Ciepło policzka dziecka, przy piersi.
To moje.
Źle zrośnięta kość, śpiewająca cienkim głosem.
To moje.
Równa kreska po wyszarpanej miłości,
To moje.
Zużyte spojrzenie zmrużonych oczu.
Moje.
Ściśnięte gardło.
Zdrętwiały kark.
Połknięte łzy.
Moje! Moje! Moje!