te piękne słowa na [em] m- najbardziej lubię z -musem te ciepłe słowa na [em] m- krąglą się we mnie przy-musie jak śmierć potężna jest [em] m- tyle mi dajesz przy-musie
Kategoria: Wiersze
To moje
Miękka chmura brzucha poruszana oddechem. To moje Ciepło policzka dziecka, przy piersi. To moje. Źle zrośnięta kość, śpiewająca cienkim głosem. To moje. Równa kreska po wyszarpanej miłości, To moje. Zużyte spojrzenie zmrużonych oczu. Moje. Ściśnięte gardło. Zdrętwiały kark. Połknięte łzy. Moje! Moje! Moje!
Epitafium dla mężczyzny bez wąsa
zrobiłam mu kiedyś test przy wszystkich na to jaki jest jego naturalny śmiech i z jego piersi nie wydobył się żaden najmniejszy nawet pisk nikt wtedy nic nie powiedział a on wyszedł a potem zebrał małych wywyższył zakompleksionych osłonił kordonem policji kordonami zniszczył kobiety dzieci i mężczyzn zostały po nim trupy i słowa sączące zarazę… Continue reading Epitafium dla mężczyzny bez wąsa
Dopóki to się nie skończy
Film: Zosia i Franek kochają się i nadarza im się wyjątkowa okazja zamieszkania razem w mieszkaniu ciotki Zosi. Są dorośli, a zatem można przypuszczać, że wystarczy tylko odebrać klucze i cieszyć się byciem ze sobą. Czy to aby na pewno takie proste? „Dopóki to się nie skończy” to historia pewnej miłości, gdzieś w Polsce, kiedyś,… Continue reading Dopóki to się nie skończy
Czułość
Ktoś zostawił chleb obok śmietnika, przez uszanowanie. Pleśń otula go kwitnącymi ramionami. Rośnie nad nim materac, wyciąga ku słońcu sprężyny. W niepewności oczekiwania kiełkuje fioletem ćwierć jabłka. Poniżeni w nadmiarze, usunięci wczesnym rankiem.
Po stosunku
milczysz a ja myślę o śmierci a zaraz potem o tym jakie to banalne i jeszcze o babci zanim umarła też nic nie mówiła myślała pewnie może nie przestała i była dla mnie taka ważna jak ty teraz po stosunku Lidia Iwanowska – Szymańska do cyklu WolniPtaki – Czułość 9 września 2020 r. Jesówka
muzyczne diminuendo
muzyka głośna muzyka miła muzyka improwizowana Muzyka poetycka Muzyka wewnętrzna Wiersz. Literackie crescendo Muzyka wewnętrzna Muzyka poetycka muzyka improwizowana muzyka miła muzyka głośna Taniec
Untitled
Ja ka-na-pa weź mnie weź mnie dziś inaczej weź mnie dziś na spacer Ja ka-na-pa i śniłam powietrze też, wiesz i świeże co zapachy skąd z góry jakby ktoś był czuły
Być jak on
Tu w Białowieskiej Puszczy, tak całkiem nietypowo, żył pewien żubr przedziwny, na serio, daję słowo. Bo żubr ten, jak na żubra, niezwykle był wrażliwy, o żywot małych istnień szczególnie był troskliwy.
Odstarzanie
Ja ciebie mamusiu odstarzę. Więc ściągnę policzki na twarzy, dokleję ci włosy na głowie. Ciekawe co tata nam powie.